Aleksander Poroh, Żółty most
Aleksander Poroh, Żółty most
konfederata konfederata
436
BLOG

O spalonym moście i MON

konfederata konfederata Polityka Obserwuj notkę 0

Po tym jak okazało się, że wraz z mostem na Wiśle spaliły się jakieś przewody, łącza czy coś podobnego należące do ministerstwa obrony narodowej, pan minister wystąpił przed kamerami i oświadczył, mniej więcej tyle, że właściwie nic się nie stało, bo pożar był w niedziele, a ministerstwo w niedziele nie pracuje.

 

W takim razie jeśli jakieś państwo zaatakuje Polskę w piętek po południu to ma czas, zanim ktoś się zorientuje, że coś jest nie tak i wyśle naszą niezwyciężoną armię, złożoną w połowie z generałów, żeby rozgromiła wroga, aż do poniedziałku, powiedzmy do godziny dziesiętnej, czy tam o której panie urzędniczki kończą popijanie kawusi. Czyli mogą wygrać wojnę zanim nasi rządzący się we wszystkim połapią.

 

Skoro my to wiemy to znaczy, że o zdolnościach obronnych Polski wiedzą wszyscy kogo ta sprawa interesuje. I jak tu się dziwić, że nikt Polski nie traktuje poważnie.

konfederata
O mnie konfederata

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka